WIADOMOŚCI

  • 10.12.2008
  • 3944
Alonso: odejście Hondy to niespodzianka
Alonso: odejście Hondy to niespodzianka
Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 Fernando Alonso przyznał, iż wycofanie się Hondy ze stawki zespołów F1 jest dużym zaskoczeniem. Hiszpan ma nadzieję, iż kolejne zespoły nie będą musiały podążyć drogą Hondy.
baner_rbr_v3.jpg
„Szkoda. To była niespodzianka, zarówno dla mnie jak i dla większości ludzi, ponieważ Honda w Formule 1 była już od dłuższego czasu, była jednym z największych zespołów” – powiedział Alonso.

„Ale to nie była dla nich łatwa decyzja, miejmy nadzieję iż żaden zespół nie zdecyduje się podjąć takiej samej decyzji.”

„Wszystkie zespoły zgadzają się z tym, że trzeba ciąć koszty, znaleźć sposób, aby mniej wydawać. Jestem pewien, że to się uda. Jest wiele sposobów, aby zredukować budżety zespołów, nie doprowadzając do tego, aby trzeba było odchodzić z F1.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
Marti

10.12.2008 19:57

0

Wielka szkoda, że Alonso nie przeszedł do Hondy ;-)


avatar
ptasior

10.12.2008 20:05

0

A Marti przy każdej okazji daje do zrozumienia, jak bardzo nie lubi Alonso ;-)


avatar
Marti

10.12.2008 20:35

0

ptasior - przy każdej to chyba przesada :-) Skoro systematycznie czytam o niechęci do innych kierowców (np. do Hamiltona), to moge sobie też pozwolić na moje demonstrowanie antypatii do Alonso ;-)


avatar
sivshy

10.12.2008 21:07

0

Dopóki go nie obrażasz, masz do tego prawo ;]


avatar
ptasior

10.12.2008 21:19

0

@Marti - ale większość z niechętnych Hamiltonowi to osoby skrajnie nieobiektywne, a Ciebie do takich nie zaliczam ;-)


avatar
kumahara

10.12.2008 21:22

0

Alonso widać, nie tylko na torze jest dobry!


avatar
Skoczek130

10.12.2008 22:01

0

Właśnie dobrze, że nie przeszedł do Hondy. Według minie Alonso jest jednym z najfajniejszych kierowców. Jeśli chodzi do Hamiltona, to nie jestem jego fanem, ale go szanuje za to czego dokonał, nawet mimo tego, żę trochę na skróty.


avatar
dziarmol@biss

10.12.2008 22:16

0

2008-12-10 21:19:21 ptasior - Ja jestem niechętny Hamiltonowi ale czy jestem skrajnie nieobiektywny? innymi słowy czy nie lubię go bez powodu?( bo to chyba do tego się sprowadza nieprawdaż?) A co do niechęci @Marti do Alonso to wiadomo skąd ta niechęć hehe


avatar
ptasior

10.12.2008 23:13

0

@dziarmol@biss - napisałem "większość" a nie "wszyscy". Kogo miałem na myśli to zostawię dla siebie...


avatar
re-reikorp

10.12.2008 23:18

0

Po pierwsze: który cham miał czelność mnie zbanować?;) Po drugie powracam, albowiem widzę, że sporo tu do powiedzenia jest, a nikt nie mówi. Zatem Alonso... Hmm, no proszę, jako chyba PIERWSZY kierowca wypowiedział się o odejściu Hondy. Marti, popraw mnie jeśli się mylę. Ciekawe jest ile kierowcom wolno mówić, a ile nie. Co do samej sprawy Hondy, to oczywistą oczywistością jest, że rzekomy kryzys miał minimalna (czyt. żadne) znaczenie w podjęciu decyzji o wyałtowaniu się tego zespołu z F1. Jak ktoś jest w stanie wydawać najwięcej w pewnej dziedzinie, a potem ot tak, odejść - bez prób ograniczania budżetu itp. to należy podejrzewać, że kłopoty finansowe nie są przyczyną odejścia. Światowy gigant, którego przychody to około 25 mld $ rocznie, który sprzedaje 3.5 mln samochodów rocznie, nie zrezygnuje z dotowania zespołu F1 dla jakichś tam skromnych oszczędności i straty ogromnej siły reklamowej. No bo co ma taki Franek Williams powiedzieć? Pierdolę, nie robię? Znajduje sponsorów, daje radę. Honda też by mogła, ale... Istnieją dwa (a przynajmniej ja tyle widzę) wyjaśnienia. Pierwsze to takie, że Honda nie chce brać udziału w szopce do której rzeczywiście dopłaca, a która traci na prestiżu i która coraz mniej daje koncernowi. Bo czym się różni potężna Honda ze standardowym silnikiem, standardową elektroniką, standardowymi oponami a pewnie niedługo standardowym wszystkim, od tego wstrętnego BMW albo głupiej Toyoty? No właśnie. A drugie wyjaśnienie jest takie, że polityka Hondy prowadzona już od jakiegoś czasu (czyli ta o ekopojebaności) nijak się ma do motorsportu i Honda wolała skupić się na swojej ekologicznej misji, czyli nabijaniu kabzy na stary numer z zaćmieniem słońca. Sam ten niby kryzys nie ma nic do rzeczy. Naprawdę.


avatar
go!!!

11.12.2008 10:39

0

Wszyscy kierowcy są zgodni, że trzeba ciąć koszty, ale ciekawe ilu z nich w imię tego byłoby gotowych zgodzić się na obniżenie swoich zarobków. Wiem że to kropla w morzu, ale ziarnko do ziarnka... Choć z drugiej strony zarobki niektórych kierowców to całkiem znaczące pozycje w budżetach zespołów.


avatar
walerus

11.12.2008 15:28

0

Alonso Ty pewnie byłeś gwoździm do trumny tej decyzji Hondy - a raczej Twój brak działania.....


avatar
renault f1

11.12.2008 16:28

0

ALONSO i tak jest najlepszy ;-)


avatar
*Agusia*

11.12.2008 18:05

0

wiadomo Fernando jest the best....jest świetnym kierowcą na torze i dobrym człowiekeim poza torem;)


avatar
dziarmol@biss

11.12.2008 19:02

0

2008-12-10 23:18:28 re-reikorp - hehehheeeeee szybko załapałeś że dostałeś bana , a le ja nie o tym, podoba mi się Twój punkt widzenia na sprawy tzw. kryzysowe (finanse i te inne bzdety) ja również uważam że to co się dzieje w światku F1 i nie tylko to sztucznie nakręcana spirala niepokoju . Pytanie w jakim celu? ano dla jeszcze większej kasy, władzy i temu podobnym pierdołom , Honda chyba jako pierwsza przejrzała na oczy , tyle że my kibice chyba stracimy najwięcej ech szkoda ... pozd.


avatar
sivshy

14.12.2008 21:23

0

dziarmol: fajnie, że pojechałeś z chwytliwymi hasełkami ("większa kasa, władza"), ale w jaki sposób tnąc koszty, Mosley i Ecclestone mieliby zarobić i dostać więcej władzy, i "innych pierdół", jak to kolokwialnie określiłeś?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu